Obłok Obłok
1618
BLOG

Sfery faktów alternatywnych

Obłok Obłok Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 92

Jesteśmy w sferze alternatywnych faktów” - tak Timmermas podsumował w Monachium wymianę zdań z Waszczykowskim. Błysnęło mi w głowie, że to stwierdzenie – niezależnie gdzie i przez kogo do kogo wypowiedziane - samo w sobie, idealnie ilustruje nasze polskie, nie tylko medialne i nie tylko polityczne spory.

I.

Ogólnie rzecz można zilustrować prostą sytuacją - Jasiu szedł ścieżką między rzeką i domem. Wszystko jasne, ale... jeden pisze – widziano, że Jaś był zmęczony, szedł wypocząć nad rzeką; drugi zaś – widziano, jak Jaś wracał rześki znad rzeki, wyraźnie było widać, że tam wypoczął.

Stan Jasia - zmęczony czy rześki – to tylko opinia. W obu ujęciach jest różnie uzasadniana – a to widziano, że Jaś podskakiwał, a to że powłóczył  nogami. Jednak tak naprawdę w ogóle nie wiemy, czy Jaś wypoczywał czy zamierzał wypocząć. Może reagował na wygraną w totka, może się martwił, bo dostał kosza od wybranki?

Skąd rozważanie o zmęczeniu? Bo chwilę później Jaś się przewrócił i zmarł. Na wieś dotarło, że w wyniku sekcji zwłok stwierdzono, jakoby zgon nastąpił na skutek ogólnej niewydolności organizmu.

W sferze wiejskich plotek nie można tej opinii lekarskiej pozostawić bez serii objaśniających komentarzy – lud musi wiedzieć i wydać własną opinię. Niewydolność organizmu? Co to takiego? Aaa, zmęczenie.

No tak, widzieli go jak szedł odetchnąć nad rzekę – twierdzą jedni – coś przeczuwał, wszystko jasne. Lekarze to kłamcy - twierdzą inni – był przed śmiercią zupełnie w porządku, rześki jak nigdy.

Mamy dwa bezsporne fakty – Jaś zmarł na ścieżce; jako przyczynę śmierci podano niewydolność organizmu. Nic więcej.

Mamy jednak dwie opinie powszechne i do nich budowane są dwie różne narracje – Jaś szedł nad rzekę wypocząć lub Jaś wracał znad rzeki wypoczęty. Jaś powłóczył nogami lub podskakiwał.

Jedną budują zwolennicy zrządzenia losu, drugą zwolennicy sprzysiężenia medyków. W ten sposób powstaje sfera alternatywnych faktów.

Jedna połowa wsi wspiera swoje intuicje przyjęciem za prawdziwe jednych faktów, druga drugich. Co z tego, że fakty są dobrane do przyjętych pochopnie założeń – że rzeka ma ożywczą moc, że podskoki oznaczają moc organizmu (a nie np. radość), że włóczenie nogami to oznaka fizycznego wyczerpania (a nie np. stanu głębokiego smutku), że niewydolność organizmu to zawsze skutek skrajnego zmęczenia...

Dodam tylko, że obie te narracje – i ujęte w nich fakty - są alternatywne nie tylko względem siebie, ale też każda z nich jest alternatywna do rzeczywistości (a więc fałszywa). Możemy mieć sferę alternatywnych faktów przyjętych tylko dla jednego ciągu narracji niezgodnej z rzeczywistością (i jej bezspornymi faktami), może być też takich narracji i sfer faktów alternatywnych wiele, nie tylko dwie jak w historyjce o Jasiu. Może ich powstać trzy, cztery, choćby i pięć...

II.

...wszystko zależy, ilu interpretatorów rzeczywistości zechce się pokusić o manipulację faktami i czcze wymysły. Sferę alternatywnych faktów buduje zarówno stwierdzenie, że ktoś jechał ściśle z procedurami i z należytą prędkością, jak też stwierdzenie, że ktoś jechał głupio i za szybko. Dopiero po dokładnym zbadaniu sprawy i ustaleniu rzeczywistych faktów możemy wyjść ze sfery faktów alternatywnych.

Nie zawsze jednak żmudne ustalenia faktów rzeczywistych wykluczają funkcjonowanie sfery faktów alternatywnych - w przestrzeni medialnej czy publicznej. Doskonale ilustrują to ustalenia co do przyczyn katastrofy smoleńskiej. Nie wchodząc w meritum – w tym przypadku sfera alternatywna składa się w zasadzie tylko z zaprzeczeń jednej, ustalonej badaniami narracji, a jeśli chodzi o zbiór faktów alternatywnych zawiera wszystko i nic.

Podobnie jest z ustaleniami faktów poczynionymi przez sądy. Są albo przyjęte, albo buduje się wobec nich sferę faktów alternatywnych - byle ssanie palca wzmogło inwencję twórczą.

Zwróćmy uwagę na nadzwyczajną w Polsce wagę mediów i zaciekłe zabiegi polityków o ich podporządkowanie. Media mogą zbudować i przedstawić jako spójną dowolną sferę faktów alternatywnych – dla realizacji dowolnego przesłania politycznego. Mogą wykreować fakty ekonomiczne i gospodarcze, społeczne i kulturowe zupełnie nie związane z rzeczywistością – a wszystko w istocie zależy od politycznego zamówienia, inwencji dziennikarzy i ich skundlenia - dość dziś w Polsce powszechnego.

Jeżeli jeszcze zauważymy, że sferę faktów alternatywnych tworzy także ich dowolna gradacja i dowolne powiązania zmyśleń z realiami, to - Szanowni Czytelnicy – wszyscy jesteśmy postawieni wobec całych obłoków i mgławic alternatywnych do rzeczywistości faktów i wyprowadzanych z nich narracji.

Nie pozostaje mi w tej sytuacji nic innego, jak tylko życzyć Państwu spokojnej żeglugi i trafnej nawigacji pośród tych zmyśleń i urojeń, po przenikających się  sferach faktów alternatywnych. Przecież wrażeniami z tych podróży zapełniacie, pięknymi nieraz tekstami, swoje blogi.

Powodzenia. Może i uda się trafić na prawdziwy, realny ląd – nie słuchałbym jednak w tych poszukiwaniach podpowiedzi polityków (chociaż potrafię zrozumieć, że podróżnik, zamiast wypatrywania znaków na niebie i ziemi, używa busoli – takiej, jaką sobie wybrał).


Obłok
O mnie Obłok

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości