Obłok Obłok
236
BLOG

Inwigilacja S24. Aneks - czyli donosy.

Obłok Obłok Polityka Obserwuj notkę 12

26 sierpnia 2014roku zamieściłem notkę  o tytule "ABW wkracza na Salon24" . Miała jak na mnie sporą poczytność i zaowocowała wieloma - jak na moja miarę - komentarzami. Jest tutaj: magmar.salon24.pl/602388,abw-wkracza-na-salon24 .

Osią notki było następujące, zawarte w komentarzach, oświadczenie jednego z założycieli, mocno wówczas na Salonie aktywnego, Forum Rosja-Polska: 
" A ABW o takich fanach podpułkownika na pewno powiadomimy".

Guzik mnie to obchodziło, ale dziś, gdy niektórzy widzą aferę w inwigilacji blogerów tutejszego Salonu, zastanawiam się, czy bloger Witek rzeczywiście powiadomił ABW o prorosyjskiej (w kontekście Ukrainy) publicystyce blogera Obłoka. 

Co więcej - jeżeli to zrobił, to czy ABW, na skutek donosu blogera Witka,  inwigilację blogera Obłoka podjęło. 

Sam bieg sprawy był (i jest) dla mnie nieistotny. Poświęciłem jednak temu wówczas notkę, by poddać pod publiczne rozważanie sam fakt donosicielstwa na osoby głoszące odmienne poglądy i wzywanie tajnych służb do podjęcia inwigilacji takich osób - spośród grona piszących dla Salonu24. 

Z podobnymi pogróżkami (?) zawiadamiania tajnych służb o głoszeniu  "nieprawomyślnych"  poglądów  spotkałem się jeszcze później kilkukrotnie - tak w odniesieniu do mojej osoby, jak i innych tutejszych blogerów i komentatorów. Było to za poprzedniej władzy, jak i za obecnej. 

Gdy więc obecny Koordynator Służb Kamiński ogłosił, że blogerzy Salonu24 byli inwigilowani, to wzruszyłem ramionami - być może byli. Na wezwanie innych blogerów Salonu.
Nie wiem, czy po przemianie władzy obecny aparat ABW reaguje na kolejne przejawy "obywatelskiej czujności", czyli kolejne donosy tutejszych "mistrzów polemiki". Mam to w d...

Dziwią mnie jednak głosy oburzenia na ewentualną penetrację Salonu przez służby i domaganie się przez red. Janke podania przez ABW jakiś szczegółów.  Czyżby dopiero informacje Kamińskiego otworzyły mu oczy na to, co dzieje się w jego Salonie?
Dziwi mnie też, dlaczego red. Janke nie poprosił o deklarację, że wraz z nastaniem obecnej władzy wszelka inwigilacja blogerów tutejszego Salonu zostanie przerwana i nigdy nie zostanie wznowiona.

Czyżby złem i łamaniem zasad wolnośći obywatelskich było inwigilowanie blogerów przez służby za tamtej władzy, a za obecnej podobne działanie jest propaństwowe? 

Mniejsza o to - inwigilacja blogerów może być miła lub niemiła  administracji tych czy innych portali i nic mi do tego, bo nie administruję czymś takim, ani nie mam uprawnień właścicielskich.  Niechże red. Janke frasuje się o co chce i komentuje  to jak chce - to tylko jego sprawa (choć poddał ją pod publiczną dyskusję). 

Należy się jednak słowo gorzkiej prawdy tutejszym blogerom i komentatorom. To spośród nas rekrutują się donosiciele inicjujący - przynajmniej w zamiarze - inwigilację naszego grona. Co więcej - te mendy nie spotykają się z reguły z napomnieniem czy odprawą ze strony naszej zbiorowości i otwarcie,  z dumą demonstrują swoje donosicielskie zapędy. 

Tak więc dsonosy czy  wezwania do inwigilacji są OK, a sama inwigilacja jest BE. Doprawdy, dziwne to postrzeganie realizacji zasady wolności głoszenia poglądów. Hmmm, mocno relatywne... 

Co prawda każdy obywatel może robić to, co nie jest prawem zabronione, a więc z poczucia jakiegoś swojego "wyższego powołania"  może bezinteresownie donosić na kogo chce i współobywatele go za to do paki nie wsadzą. Jednak pobłażanie  dla takich zachowań niesie na nas w dalszym skutku opresję tajnych  służb - ale tu jakoby nie ma już naszej winy czy zaniechania. Winni są zawsze inni...

Obłok
O mnie Obłok

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka